Na początek ściągnąłem nowy firmware aby przeczytać changelog. To mnie powaliło na łopatki. Poprawiono tyle błędów, że nie dziwię się, że ta ładowarka robiła psikusy. Postanowiłem zaktualizować oprogramowanie w moim egzemplarzu.
O ile kwota 7USD za interfejs była do "przełknięcia", to czas oczekiwania na transport z Chin już nie, więc googlałem dalej. Okazało się, że ten interfejs to zwykły konwerter RS232 na chipie FTDI lub ch340 i wiele stron pokazuje jaka jest pinologia połączeń na wtyku 4 polowym. Ja posiłkowałem się http://intofpv.com/t-isdt-sc-608-and-sc-620-lipo-charger-firmware-update
Miałem pod ręką swój moduł z ch340 na pokładzie. Trochę zajęło mi wykombinowanie na szybko bez dodatkowych zakupów jak połączyć 4 pinowe gniazdo w ładowarce z pinami w konwerterze USB, ale mnogość kabli w moim "kąciku zabaw" pozwoliła to zrealizować. Nie było ładne, ale funkcjonalne. Udało się. Skok pomiędzy wersjami był ogromny. Pora przetestować bestię :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz