Otóż podczas majowego weekendu na wsi jeden z lotów Minimaga zakończył się niekontrolowanym korkociągiem i wodowaniem. O dziwo po dokładnym wysuszeniu samolot nadal nadaje się do latania. Jedynie jakby silnik zmienił swoje brzmienie, dlatego obecnie staram się go nie wysilać za bardzo, i mam świadomość jego bliskiego końca. Regulator też pewnie będzie trzeba wymienić :(
Ale trzeba powiedzieć, że Minimag się wysłużył i wpełni zasłużył na remont...
Poniżej fotorelacja.
2 komentarze:
Brak słów, co tu mówić - P.S.U.J.A ;]
Kuba Niszczyciel! Szkoda, że nie zdążyłam uwiecznić wodowania na kamerce :(
Prześlij komentarz