Nareszcie pojawił się test najnowszej "lustrzanki" Sony Alpha SLT-A55V. Dlaczego "lustrzanki"? Dlatego, że tak naprawdę zastąpiono w nim kłapiące lustro, nieruchomym półprzezroczystym zwierciadłem. Ma to oczywiście swoje zalety, ale również i wady. Dodatkowo wraz ze słabszym A33 umożliwia nagrywanie filmów video FullHD 1080i AVCHD. Tutaj niestety jeden z pierwszych mankamentów - przegrzewająca się matryca, która uniemożliwia dłuższe ciągłe filmowanie. Kolejna rzecz na minus jak to opisano w teście - autofokus. Generalnie bardzo szybki, ale mylący się :( i to dużo bardziej niż np. moim body DSLR-A450.
Przeczytajcie cały test na optyczne.pl... ja jednak nie zmieniam swojego body na A55...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz