Zdecydowaliśmy się na zmianę pomimo ostrzeżeń znajomych, że znudzi nam się jego pielęgnacja czyli częste mycie itp. O tym za chwilę. Wypijaliśmy dość dużo kaw, również nasi znajomi. Teraz pewnie znajomi jeszcze chętniej będą nas odwiedzać ;)
Ogólnie specyfikację sprzętu przeczytacie na jego oficjalnej stronie. Ja wymienię kilka ciekawszych funkcji dla których wybrałem taki model. Otóż jest automatem typu "kliknij i pij" i to zarówno samych kaw, jak i napojów kawowo-mlecznych. Ekspres potrafi samodzielnie przygotować (od zmielenia ziaren kawy) kawę espresso, zwykłą, cappuccino, latte macchiato, jak i samo spienione mleko oraz wrzątek.
Innowacyjne jest zastosowanie wyjmowanego pojemnika na ziarna. Pozwala to nam dokupując kolejne pojemniki mieć pod ręką różne rodzaje kaw i zmienianie ich w locie. Oczywiście mamy tez możliwość użycia kawy już zmielonej.
Jeśli chodzi o konserwację i bieżącą obsługę to pojemnik z wodą należy dość często uzupełniać. Natomiast pojemnik na odpadki po zużytej kawie jest dość duży i tutaj opróżniamy go rzadziej. Tacka ociekowa też może być opróżniana co kilka dni jednak stosując dodatkową filiżankę lub inny pojemnik który domyślnie będziemy trzymać pod "wylewką" bowiem ekspres przy włączaniu i wyłączaniu uruchamia funkcję automatycznego czyszczenia toru wodnego. Powoduje to oczywiście wypływ pewnej ilości wody, która normalnie trafi do pojemnika ociekowego.
Ekspres sam też pilnuje okresów odkamieniania i przeprowadza cały proces po wlaniu odpowiedniego roztworu.
Z innych bieżących czynności obsługowych to mycie pojemnika na mleko. Należy według instrukcji myć go codziennie, a co tydzień wymyć dokładnie (można w zmywarce). O ile sam pojemnik jest wyjmowany i można go trzymać w lodówce z mlekiem przez np. dwa dni, to zalecam przepłukanie codzienne samej dyszy podstawiając zamiast zbiornika głównego innego pojemnika z wodą i uruchomieniu wytwarzania spienionego mleka, jak informują też w instrukcji. Mleko spienia się wtedy lepiej :)
Jeśli chodzi o energożerność to miałem początkowo pewne obawy, ale wynikały one z doświadczeń z poprzednim ekspresem nieautomatycznym. Myślałem, że po włączeniu przyciskiem do stanu aktywności urządzenie będzie cały czas podgrzewało wodę w bloku grzejnym. Jednak nie. Ekspres według mnie jest dość energooszczędny. Przy pracy w trybie standby zużywa tylko 0,3W mocy (tak, ma fizyczny wyłącznik do jeszcze skuteczniejszego oszczędzania!). Po włączeniu i wykonaniu płukania (które można przerwać) przechodzi w tryb oczekiwania z włączonym wyświetlaczem. W tym stanie pobiera pomiędzy 3 a 4W mocy. Można ustawić w menu po jakim okresie bezczynności sam się wyłączy, jednak wyłączenie i ponowne włączenie to kolejne dwa czyszczenia toru wodnego. Lepiej zastanowić się jak często przygotowujemy napoje i do tych zwyczajów dobrać sobie okresy włączeń i wyłączeń. Oczywiście w trakcie pracy młynka i grzania wody moc wzrasta chwilowo szczytowo do znamionowych 1850W.
W późniejszym okresie przedstawię również zużycie energii dla typowej doby i tygodnia pracy ekspresu w mojej rodzinie.
Edycja 2013-12-19:
Pomiar zużycia energii na przestrzeni jednego tygodnia. Używałem wskaźnika Watomierza DPM DT21,
Ekspres włączany był dwukrotnie w ciągu dnia (rano wyłączany był ręcznie, wieczorami automatycznie po 180 minutach bezczynności):
- rano około 1h pracy - przygotowane 1-2 napoje
- popołudnie i wieczór około 5-6h pracy - przygotowanie 4-6 napojów
Całkowite tygodniowe zużycie energii 0,9kWh. czyli około 50 groszy. Moc maksymalna zarejestrowana przez wskaźnik wyniosła 2096W, ale może to być błąd pomiarowy. Podczas spoglądania na wartości chwilowe mocy na wskaźniku nigdy nie przekroczyła znamionowych 1850W.
Mam nadzieję, że ten opis pomoże komuś w wyborze swojego ekspresu lub chociażby dowie się czegoś więcej o jego użytkowaniu przed zakupem.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz