Niestety większość z nich było czysto teoretycznych, a głównie opierało się na zagadnieniu jednoczesnego ładowania powerbanka i oddawaniu energii dla podłączonego urządzenia.
Każdy z powerbanków pewnie trochę inaczej skonstruowaną ma elektronikę, i inaczej będzie działać.
Idealnie byłoby gdyby po naładowaniu, powerbank nie "dotykał" akumulatora, a jedynie przekazywał energię dalej do odbiornika. Inaczej, tak jak jest w moim powerbanku, który zastosowałem, po naładowaniu, część oddawanej energii pochodzi z akumulatora i po osiągnięciu progu poniżej pełnego naładowania włącza się tryb ładowania.
Oczywiście będzie miało to wpływ na żywotność tego akumulatora, ale to okaże się w praktyce. Sam powerbank nie był nowy, więc tym bardziej zły efekt powinien pojawić się szybciej.
To się okaże... Będę testował i rozwijał projekt, bo myślałem w swojej prostocie, że być może przy prądzie poboru dużo mniejszym niż prądzie ładowania nie będzie ładowania..... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz