Odesłanie zegarka do sprzedawcy w Chinach rozpoczęło cały korowód wydarzeń. Początkowo sprzedawca starał się mnie przekonać, że zegarek nie ma klasy wodoodporności, i to moja wina, że się zamoczył. Udało mi się to obalić, i smartwatchem zajęli się technicy producenta. Żeby nie zanudzać Was, napiszę, że kilkukrotnie zmieniali wersję co się w nim zepsuło, i jak chcą to naprawić. Po wielu wymianach korespondencji, po 4 miesiącach!!!, i symbolicznej opłacie, zegarek wrócił do mnie.
Niestety wytrzymał tylko dwa pierwsze ładowania. Potem zaczął pojawiać się komunikat, że ładowarka połączona/rozłączona, połączona/rozłączona, aż już nie udało się naładować baterii. Podobny efekt widziałem u innych użytkowników na filmikach.
Ponowny kontakt ze sprzedawcą, i oczywiście poproszono mnie o jakąś dokumentację filmową co nie działa. Postanowiłem zrobić to rzetelnie i zacząłem nagrywać. Ostatecznie postanowiłem podłączyć napięcie bezpośrednio wewnątrz zegarka.
Jednak obecnie postanowiłem używać zegarek tylko w swojej funkcji zegarka. Znalazłem bardzo ciekawy projekt/aplikację http://cronosurf.com/. Jestem zadowolony :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz