Jakub Kasprzycki: Robbe Gemini na śniegu

niedziela, 22 lutego 2009

Robbe Gemini na śniegu

W końcu udało się wybrać na śnieg z "bliźniakiem" oraz osobą, która mogła nakręcić film (dziękuję Hansatanowi ).
Testowo założyłem na bliźniaka śmigło GWS 8x4 EP z myślą, że może będzie lepiej. Jednak latało się gorzej niż z GWS 8x4.3 EP . Przede mną jeszcze test z APC 8x3.8 SF - to śmigło w wersji no name było w komplecie z Gemini.

Model bardzo fajnie zachowuje się na śniegu jako mała amfibia. Można sobie nią "pojeździć". Wszystko zobaczycie na filmie. Jak pisałem już w poprzednim poście model łatwo wchodzi w przechyły i traci wtedy wysokość, trzeba o tym pamiętać. Podczas lądowania dodatkowo trzeba dość precyzyjnie wykonać flarę przed przyziemieniem, bo inaczej lądowanie zakończy się kangurem.

Wzmocnienie nosa chyba się udało, bowiem dwa razy śmigło zahaczyło o zmarznięty śnieg i spadło z osi silnika, ale kadłub nadal w całości. Mam tylko nadzieję, że przy większym uderzeniu też wytrzyma.

Ponieważ w zasadzie były to pierwsze tak długie loty bez awarii, to nie miałem okazji wcześniej policzyć na jak długo wystarczają akumulatory. Model latał około 9 minut i to w zasadzie najczęściej na "pełnym gazie", a z akumulatora ubyło 600mA prądu :) Teraz już wiem, że mogę spokojnie ustawić timer w nadajniku na 15 minut.

Brak komentarzy:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...